
Nie każdy dzisiaj dostanie laurkę. O ojcostwie, które nie chce przyjść
Dzień Ojca zwykle kojarzy się z uśmiechniętymi dziećmi i ich dumnymi tatusiami. Dziś jednak nie każdy dostanie laurkę i nie każdy zostanie obudzony dziecięcym buziakiem. Dla wielu mężczyzn Dzień Ojca jest smutny i bolesny, bo przypomina im o nieudanych staraniach o dziecko, którym często towarzyszy bezradność, samotne cierpienie i utrata wiary w siebie. Dlatego dzisiaj artykuł dla tych, którzy ciągle marzą, aby usłyszeć słowo TATA, bo to marzenie naprawdę może się spełnić!
Na początek wyjaśnijmy najważniejsze — brak możliwości zostania biologicznym ojcem dotyczy naprawdę niewielkiego odsetka mężczyzn. Większość par boryka się z niepłodnością, czyli ma jakiś problem, który w danym momencie utrudnia zajście w ciążę. Utrudnia, ale nie uniemożliwia. Trudności po męskiej stronie bardzo często daje się rozwiązać bez inwazyjnych procedur. Warunkiem jest prawidłowe ich rozpoznanie. Tymczasem wielu z was odwleka wizytę u lekarza, wierząc w mity na temat męskiej płodności.
Dlaczego moja partnerka nie zachodzi w ciążę?
W ciążę zachodzi kobieta, ale wszystko od niej zależy. Niepłodność, czyli trudności z zajściem w ciążę, mogą w takim samym stopniu dotyczyć kobiety, jak i mężczyzny. Statystyki są w tej kwestii wyjątkowo sprawiedliwe. U połowy par zgłaszających się do kliniki leczenia niepłodności, problem leży po męskiej stronie. Co ciekawe, dopiero podczas wizyty spora grupa panów dowiaduje się, że sprawność seksualna to nie to samo co płodność.
Staję na wysokości zadania, więc u mnie wszystko w porządku
To, że masz prawidłową erekcję i wytrysk, nie oznacza, że w nasieniu znajdują się zdrowe plemniki, zdolne zapłodnić komórkę jajową. Dlatego, kiedy twoja partnerka mimo regularnych i satysfakcjonujących zbliżeń nie zachodzi w ciążę, oboje powinniście się zgłosić na konsultację. Nieprawidłowe parametry nasienia to najczęstszy powód trudności po męskiej stronie, a tego nie widać, ani nie czuć. Badanie nasienia jest jednak najprostszym krokiem w całej ścieżce diagnostycznej, a jeśli coś wyjdzie nie tak, to całkiem łatwo można poprawić jakość nasienia.
Mam problemy z erekcją, więc to na pewno moja wina
Jeśli nie jesteście w stanie odbyć prawidłowego stosunku, to trudno mówić o niepłodności. Nasienie może być w takich sytuacjach prawidłowe, ale jeśli nie trafi w odpowiednim momencie do jajowodu kobiety, nie macie szansy się o tym przekonać.
Co może powodować takie trudności?
Każdemu może przytrafić się spadek formy i zazwyczaj męska duma cierpi wtedy okrutnie. Jeśli zostanie to doprawione presją, niespełnionymi oczekiwaniami czy wręcz pretensjami — łatwo wpaść w błędne koło. Dlatego jak najszybciej trzeba znaleźć przyczynę takich zaburzeń. Czasem wystarczy szczera rozmowa, by sytuacja zaczęła się poprawiać, ale czasem wykrywamy poważniejszy problem, którym trzeba zająć się w pierwszej kolejności. Przeważnie jednak to wypadkowa kilku okoliczności. Zobacz, co może powodować zaburzenia erekcji i problemy z wytryskiem.
Mężczyzna jest płodny przez całe życie
Teoretycznie męskie jądra są w stanie produkować plemniki przez całe życie. Wielu mężczyzn zachowuje też sprawność seksualną nawet w starszym wieku. Nie jest jednak do końca prawdą, że płodność z wiekiem się nie zmienia. Po 40 urodzinach spada jakość nasienia, bo:
- plemników jest coraz mniej,
- spada ich ruchliwość,
- pojawia się większy odsetek tych z nieprawidłową budową lub uszkodzonym DNA
Choć więc do zapłodnienia wystarczy jeden, to:
- może mu to zająć więcej czasu
- rośnie ryzyko wad genetycznych u płodu
- wady mogą być tak duże, że ciąża zakończy się poronieniem.
Dlatego nie warto zbyt długo odwlekać decyzji o ojcostwie ani zbyt długo unikać wizyty u specjalisty, gdy starania nie przynoszą efektu.
Nawet to, że spłodziłeś już potomstwo, nie oznacza, że w tym momencie jesteś w stanie zrobić to kolejny raz. Zmienił się Twój stan zdrowia, masz więcej na głowie i nawet jeśli łóżkowe kwestie nie budzą zastrzeżeń, to jakość nasienia mogła się pogorszyć.
Czasem nie jesteśmy nawet świadomi, co może wpływać na płodność. Palenie papierosów, alkohol, stres, brak ruchu drastycznie obniżają jakość nasienia. To wiemy. Tak samo może jednak działać nadmierna aktywność i zbyt duży wysiłek fizyczny. Niezdrowa dieta, ale i przesada w stosowaniu odżywek i suplementów albo – co gorsza – sterydów na własną rękę, mogą wręcz pogarszać parametry i sprawność seksualną.
Zgłoszenie się do specjalisty może jednak budzić opór – ze względu na wstyd, męską dumę, strach przed wynikiem badania. Często mężczyźni odwlekają diagnostykę, choć badanie nasienia jest szybkie, bezbolesne i łatwo dostępne. Zobacz kiedy męskie zdrowie wymaga szczególnej uwagi
Co na co dzień osłabia płodność
Pierwsze co przychodzi do głowy to oczywiście choroby i zaburzenia hormonalne oraz niezdrowy tryb życia. Wielu z nas nie zdaje sobie jednak sprawy, że nawet warunki, w jakich pracują, mogą dość istotnie obniżyć szanse na zostanie ojcem.
- Temperatura
Praca w podwyższonej temperaturze może negatywnie wpływać na jądra. Takie ryzyko mają nie tylko hutnicy, ale także piekarze, kucharze, a nawet kierowcy czy operatorzy maszyn, którzy siedząc przez długi czas, fundują swoim jądrom zbyt dużo ciepła. Podobnie może działać zbyt częste korzystanie z sauny, gorące kąpiele, spędzanie wielu godzin z laptopem na kolanach czy nawet noszenie zbyt obcisłych ubrań. - Chemikalia i promieniowanie
Z odczynnikami chemicznymi mają kontakt nie tylko pracownicy laboratoriów. Z toksycznymi substancjami pracują również rolnicy, którzy używają nawozów i środków ochrony roślin, pracownicy stacji benzynowych, narażeni na wdychanie toksycznych oparów czy mechanicy lub budowlańcy używający farb, rozpuszczalników, konserwantów. Częste przebywanie w pobliżu promieniowania jonizującego — w szpitalu, czy elektrowni również może zaburzyć naturalną płodność - Wibracje i przeciążenie fizyczne
Regularne dźwiganie dużych ciężarów, praca z maszynami wibrującymi mogą zaburzać krążenie w obrębie moszny i powodować mikrourazy, które z czasem wpływają na płodność.
Takie nie do końca uświadomione narażenie jest przewlekłe i „niewidoczne”, bo nie daje natychmiastowych objawów. Tym bardziej warto regularnie się badać, a jeśli planuje się potomstwo – porozmawiać z lekarzem o wpływie środowiska pracy na płodność.
Czy da się zachować płodność?
W tym miejscu nie możemy pominąć ważnej kwestii — możliwości zabezpieczenia płodności w sytuacji, gdy z różnych względów decyzja o zostaniu ojcem musi być odłożona w czasie.
Temat najczęściej dotyczy leczenia onkologicznego, podczas którego ryzyko uszkodzenia plemników jest naprawdę spore, a sam fakt zmagania się z ciężką chorobą nie sprzyja powiększaniu rodziny. Dla takich osób prowadzimy bank nasienia, w którym można je zdeponować przed rozpoczęciem terapii, a po zakończeniu leczenia wykorzystać. Jeśli więc przed tobą walka z nowotworem, chemioterapia lub naświetlania porozmawiaj o zabezpieczeniu płodności, zanim rozpoczniesz leczenie (oncofertility).
Z opcji tej mogą skorzystać również panowie, którzy na razie nie planują ojcostwa, a chcą zachować większe szanse, w razie, gdyby natura nie dała rady. Nie zawsze przecież w szczycie płodności mamy, chociażby odpowiednią partnerkę, czy warunki do zostania rodzicami
Pamietaj!
Niepłodność to nie wyrok i z pewnością nie powód do wstydu. Niepłodność to problem zdrowotny, który może dotknąć każdego – niezależnie od wieku, stylu życia czy zawodu. Dlatego warto mówić o nim otwarcie, badać się i szukać pomocy, zanim pojawi się frustracja i bezsilność.
Jeśli coś Cię niepokoi – zrób pierwszy krok. Umów się na badanie, porozmawiaj z lekarzem. Troska o zdrowie to nie słabość. To odwaga.
Ja naprawdę nie mogę mieć dzieci
Czasem mimo starań, leczenia, zmiany stylu życia i wszystkich prób – okazuje się, że biologiczne ojcostwo nie będzie możliwe. I to jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie może spotkać mężczyznę, który marzył o dziecku.
Jeśli jesteś w tym miejscu – wiedz, że Twoja wartość nie kończy się na wyniku badania nasienia. Masz prawo do żalu, złości, ciszy i masz prawo szukać wsparcia. Nie mierz swojej męskości, tylko liczbą plemników zdolnych do zapłodnienia kobiety.
Ojcostwo nie zawsze musi być biologiczne. Bywa decyzją. Czułą obecnością. Przewodnictwem. Bywa adopcją, rodziną z wyboru, bywa mentoringiem, pomocą dzieciom, które ojca nie mają.
Bywa też opowieścią, która nie spełniła się tak, jak planowałeś – ale wciąż może być życiem pełnym sensu.
W Dniu Ojca pamiętamy także o tych, którzy wciąż czekają i jesteśmy z tymi, którym się nie udało, a którzy wciąż mają serce pełne miejsca.