
Kiedy trzeba zmierzyć się z problemem, należy po prostu działać
Po co komu psycholog? Komu brakuje go bardziej i co może zmienić w procesie leczenia niepłodności? Jak radzić sobie w lepszych i gorszych momentach? O znaczeniu profesjonalnego wsparcia psychologicznego rozmawialiśmy z Pawłem Założyńskim, psychologiem współpracującym z Kliniką Artemida w Olsztynie.
Jak ważna jest konsultacja psychologiczna w procesie leczenia niepłodności?
Paweł Założyński: W każdym wymagającym procesie leczenia nagromadzenie trudnych emocji jest duże. Kiedy wchodzę do Kliniki Artemida, odczuwam jednak atmosferę spokoju, nie czuję napięcia.
Z czego to wynika? Ludzie spotykają się tu w gronie osób, które borykają się z tym samym wyzwaniem. To już daje pewne wsparcie, podnosi na duchu; jest dowodem na to, że wsparcie psychologiczne jest bardzo istotne.
Wszyscy pacjenci są otwarci na pańskie usługi?
W rozmowie z psychologiem chodzi o budowanie pozytywnych zdolności, poglądów, o udoskonalanie pewnych umiejętności lub cech. Czasem jest to po prostu okazja do porozmawiania na ważny dla nas temat. O tym, jakie emocje towarzyszą nam w trakcie leczenia. In vitro jest przecież wymagającą procedurą, którą przeżywamy wszyscy z podobną intensywnością, chociażby przez zmiany wywołane przyjmowaniem hormonów. W takich sytuacjach pacjenci potrzebują mnie bardziej i otwierają się na rozmowę. Nawet ci, którzy na początku byli zamknięci na taką formę wsparcia.
Byli zamknięci na psychologa, bo uważają rozmowę za oznakę słabości?
Nie możemy tu mówić ani o sile, ani o słabości, a raczej o zdrowym rozsądku. Kiedy trzeba zmierzyć się z problemem, należy po prostu działać.
Kto powinien częściej korzystać ze wsparcia psychologicznego? Osoba bezpośrednio dotknięta niepłodnością czy jej partnerka lub partner?
Chyba trudno to rozłożyć na wadze. Potrzeba wsparcia może wynikać z indywidualnych cech osobowościowych, sytuacji lub momentu w życiu. Z reguły to na kobiecie skupia się większa presja. Najbliższe środowisko i naturalne dążenie do prokreacji mogą wywoływać napięcia, a burze hormonalne tylko je potęgują. Dlatego też, tak samo jak każda kobieta w ciąży, pacjentki Kliniki potrzebują specyficznego wsparcia.
Jakiego wsparcia potrzebuje partner? Przede wszystkim musi szybko odnaleźć się w nowej sytuacji, aby umieć odpowiednio wspierać i zapewniać spokój. Rozmowa z psychologiem z pewnością pomoże mu znaleźć sposób na to, jak rozładowywać napięcia i zminimalizować stres u siebie i partnerki.
Jak ważna jest rola partnerki lub partnera w leczeniu niepłodności? Ile znaczy ich wsparcie i obecność na co dzień?
Zacznijmy od tego, że nie powinno się traktować in vitro jako metody walki z chorobą. Należałoby je traktować jako narzędzie, dzięki któremu można zajść w ciążę mimo trudności. Pacjenci, którzy przychodzą do Artemidy, przynoszą tu naprawdę dobrą energię. Niosą ze sobą wartości, którymi żyją, a także uczucia, którymi się ze sobą dzielą. Uczucia takie jak miłość, wsparcie, zrozumienie sprawiają, że są dla siebie niezbędni.
W trakcie spotkań zwracam uwagę na to, jak pary rozmawiają ze sobą, jaką tworzą relację. Jak na siebie patrzą, jak redukują stres, jak mówią o sobie. W znakomitej większości przypadków jestem zdumiony dojrzałością tych relacji i ogromem uczucia, jakim te pary się darzą. Być może mamy po prostu wyjątkowe szczęście do wspierania wspaniałych związków. A kiedy widzę to wszystko wśród pacjentów Kliniki, jestem pewny, że obecność na co dzień i wsparcie są kluczowe. I bezcenne.
Są jednak momenty, w których te emocje są wyjątkowo trudne. To pytanie dostaliśmy od naszych czytelników – powiedz, proszę: Jak poradzić sobie po nieudanym transferze zarodka?
Niepokoje, jakie się wówczas przeżywa, są naturalne i świadczą o odpowiedzialności, determinacji, pragnieniu zmiany. Uciekanie od nich jest jak zaprzeczenie temu, co dotychczas było motorem działania.
Tu jest miejsce na wsparcie, aby nie utracić z pola widzenia głównych powodów, dla których robi się transfer. Rodzący się wówczas niepokój warto wtedy uporządkować, przyglądając mu się i odpowiadając na pytanie: Czego konkretnie on dotyka (jakie są jego źródła)? Należy go obedrzeć z „anonimowości” (niepokój będzie się wzmagał wobec nieznanego).
Okazać się może wówczas, że niepokój dotyczy np. oceny partnera lub innych osób z otoczenia, oceny siebie, lęku wobec uciekającego czasu, lęków dotyczących fizycznego samopoczucia, analizy finansowej i szeregu innych przyczyn. Szybko może się okazać, że na nieudany transfer można zareagować inaczej niż przygnębieniem, znajdując w sobie nie smutek, a np. wolę działania i energię do zmian.
Dziękuję Ci za nasze pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że nie ostatnie.
Ja również mam taką nadzieję, bo jeszcze wiele zostało do powiedzenia w temacie relacji międzyludzkich. Do usłyszenia!
_
Potrzebujesz wsparcia lub konsultacji psychologicznej? Kliknij TUTAJ i umów się na spotkanie z jednym ze specjalistów pracujących w klinikach w Olsztynie i Białymstoku.
A może chcesz, abyśmy to my zadali naszym specjalistom pytania w Twoim imieniu? Napisz do nas na:
- Instagramie: https://www.instagram.com/klinika_artemida/
- Facebooku: https://www.facebook.com/KlinikaArtemida