Niepłodność mężczyzn

Niepłodność mężczyzn

Męska niepłodność to nadal temat tabu, a problem z poczęciem potomka dla wielu mężczyzn jest trudny do zaakceptowania. Panowie niechętnie poddają się diagnostyce, nawet wtedy, kiedy ich partnerka upewni się, że jest zdrowa. Niektórzy krępują się samego badania, inni obawiają diagnozy. Tymczasem niepłodność to choroba, a więc można i trzeba ją leczyć! W naszej klinice zapewniamy pełną dyskrecję.

Przyczyny męskiej niepłodności

Pierwsza wydaje się najbardziej oczywista i dotyczy jakości nasienia. Aby możliwe było zapłodnienie, dojrzała komórka jajowa kobiety musi się bowiem spotkać z żywym, prawidłowo zbudowanym plemnikiem, który jest w stanie do niej dotrzeć. 

Zaburzenia jakości nasienia:

• plemników jest za mało (oligozoospermia)
• są zbyt mało ruchliwe (asthenozoospermia)
• mają nieprawidłową budowę (teratozoospermia)
• w nasieniu nie ma żywych plemników (azoospermia)

Co często powoduje pogorszenie jakości nasienia?

• używki — alkohol, papierosy, dopalacze, narkotyki, a także nadmiar kofeiny (uwaga na energetyki!),
• przyjmowane leki (nadciśnienie, choroby układu pokarmowego),
• otyłość, ponieważ w tkance tłuszczowej gromadzą się żeńskie hormony, które pośrednio powodują obniżenie aktywności jąder,
• stres, przemęczenie oraz noszenie zbyt obcisłych spodni.

W większości są to więc przyczyny, które można stosunkowo łatwo wyeliminować i w ten sposób poprawić jakość nasienia.

Na jakość nasienia mogą też wpływać:

• zaburzenia hormonalne (problemy z tarczycą, niedoczynność przysadki mózgowej)
• infekcje w obrębie najądrzy lub prostaty
• zaburzenia genetyczne

One z kolei mogą wpływać na cały organizm i również powinny być leczone.

Przyczyny seksuologiczne

Zaburzenia erekcji i spadek libido, często idą w parze i wzajemnie się nakręcają. W przypadku nieskutecznych starań o dziecko często przypuszczenie, że problem może leżeć po stronie mężczyzny, może spowodować zbyt dużą presję i w efekcie dalsze pogłębianie problemu.  Niezależnie od przyczyny tych zaburzeń, nie trzeba się z nimi godzić. Można i powinno się je leczyć.

Choroby przewlekłe i infekcje

Problemy z płodnością obserwuje się często w przebiegu takich chorób jak cukrzyca, niedoczynność i nadczynność tarczycy, nadciśnienie oraz choroby nowotworowe. Zaburzenia mogą pojawić się również przy chorobach urologicznych jak przerost prostaty, infekcje układu moczowo-płciowego, żylaki powrózka nasiennego.

Niebezpieczne mogą być również tzw. choroby wieku dziecięcego jak świnka, czy ospa, przechodzone w wieku dorosłym oraz choroby przenoszone drogą płciową.

Przejściową niepłodność powodują infekcje przebiegające z gorączką (podwyższona temperatura osłabia jakość nasienia).

Ejakulacja wsteczna

Czasem zdarza się tak, że nasienie ma prawidłową jakość, ale zamiast wydostać się na zewnątrz podczas wytrysku, trafia cewką moczową do pęcherza. Co istotne, zaburzenie to nie wpływa na erekcję, ani nie powoduje problemów z orgazmem, więc przy typowych stosunkach można go nawet nie zauważyć. Z oczywistych względów jednak nie ma mowy o zapłodnieniu.

Zaburzenie to może mieć charakter trwały, ale najczęściej jest przejściowe lub spowodowane przez przyjmowane leki (antydepresanty, leki na nadciśnienie czy prostatę). 

Potwierdzeniem jest znalezienie w moczu plemników. Leczenie najczęściej farmakologiczne.

Kiedy koniecznie udać się do lekarza?

Poza wymienionymi zaburzeniami, do kontaktu z urologiem powinny skłonić takie objawy jak:

• ból podczas stosunku i po jego zakończeniu,
• pieczenie podczas oddawania moczu,
• ból jąder lub prostaty,
• wszelkie zmiany kształtu jąder lub moszny,
• zmiana wyglądu i ilości ejakulatu.

One najczęściej wskazują na problem, który wymaga szybkiej interwencji lekarza. Świadczą bowiem o toczącym się procesie chorobowym, który wymaga leczenia. Zaniedbanie może doprowadzić do niepłodności, a nawet bezpłodności (trwałej niezdolności do spłodzenia potomstwa), ale sprawa może być poważniejsza (nowotwór).

Niepłodność to nie jest problem mężczyzny ani kobiety. On zawsze dotyczy pary, więc oboje powinniście poddać się badaniom. Chodzi przecież o Wasze zdrowie, Waszą rodzinę i Wasze przyszłe potomstwo!