Wpływ leczenia onkologicznego na płodność mężczyzn
Kiedy dowiadujesz się, że wykryto u Ciebie nowotwór, wszystko inne nagle staje się mniej ważne. Chcesz się skupić na leczeniu, by przeżyć i jak najszybciej wrócić do zdrowia. Cena niestety czasem bywa wysoka, bo terapia przeciwnowotworowa jest agresywna i działa na cały organizm. Jednym z jej skutków może być przejściowa lub trwała utrata płodności. Dziś przyjrzymy się jak leczenie onkologiczne wpływa na płodność mężczyzn i jak sobie można z tym poradzić.
Tuż po otrzymaniu diagnozy, mało kto się zastanawia o tak odległych powikłaniach, jak problemy z płodnością. Kto by myślał o dziecku, kiedy świat się wali i nie wiadomo czy uda się wrócić do zdrowia i pełnej sprawności, prawda? A może wręcz przeciwnie — odpowiedzialnie nie myślisz wtedy o potomstwie, dopóki nie będziesz mieć pewności, że wszystko jest w porządku i podołasz tak ważnej roli, jaką jest rola rodzica. Obie reakcje są całkowicie uzasadnione.
O ile jednak pacjent może nie mieć wtedy głowy do takich rzeczy, tak lekarze powinni poinformować go o wszystkich skutkach ubocznych terapii onkologicznej. Również tych tak odległych, jak zaburzenia płodności. Jeśli więc planujesz mieć potomstwo, radzimy zasięgnąć porady również w tej kwestii, jeszcze zanim rozpoczniesz leczenie. Na szczęście lekarze coraz częściej sami zwracają na to uwagę. Pewnych powikłań bowiem nie da się uniknąć ani cofnąć, ale można się zabezpieczyć na ich wypadek.
Rak jądra — czy można mieć dzieci?
Rak jądra to najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u młodych mężczyzn w wieku 20-40 lat, a zatem w okresie największej płodności i optymalnym czasie na zostanie ojcem. Choroba może dotknąć również dzieci i warto wiedzieć, że także w ich przypadku można zabezpieczyć ich płodność, nawet jeśli nie weszły one jeszcze w okres dojrzewania.
Guz jądra łatwo wykryć w samobadaniu i wcześnie podjęta terapia w 90% kończy się wyleczeniem. W przypadku zauważenia niepokojących zmian nie warto więc odkładać wizyty u lekarza. Rak ten bowiem bardzo szybko daje przerzuty — najczęściej do węzłów chłonnych i płuc. Wtedy walka z nim to nie tylko kwestia przyszłego ojcostwa, a już prawdziwa walka o życie. Czas więc odgrywa szczególną rolę.
Chore jądro zwykle się usuwa, a dla sprawdzenia, czy nie ma innych ognisk choroby, wykonuje się tomografię klatki piersiowej i okolic miednicy. W zależności od stopnia zaawansowania choroby wdrażana jest również chemioterapia lub naświetlania. Czy to ma wpływ na płodność?
Rak jądra a ojcostwo
Samo usunięcie jądra nie wyklucza możliwości zostania ojcem, bo zazwyczaj jądra są dwa. Jedno zaś wystarczy, aby wyprodukować pełnowartościowe plemniki. Zła wiadomość jest taka, że rak jądra lubi powracać i często atakuje również to drugie. Bez jąder niestety ciężko będzie zostać ojcem. Mówiąc wprost, będzie to niemożliwe, o ile wcześniej nie zabezpieczysz swojego nasienia.
Zarówno radioterapia, jak i podawane leki mogą wpływać na czynność pozostawionego jądra, ale też spowodować uszkodzenie materiału genetycznego produkowanych przez nie plemników. Ryzyko wystąpienia wad u dziecka poczętego w czasie leczenia onkologicznego jest zatem podwyższone. Dlatego nie zaleca się podejmowania starań w trakcie terapii.
Mając na względzie powyższe oraz ewentualne inne powikłania, zalecamy więc zabezpieczenie swojej płodności jeszcze przed podjęciem leczenia. Oncofertility, bo tak się nazywa ten program, polega na zdeponowaniu zdrowych plemników w banku nasienia. Zamrożone w ciekłym azocie mogą poczekać kilka lat, aż ich właściciel będzie gotów do zostania ojcem. Minus jest tylko jeden — nie jest to program refundowany. Na szczęście koszt przechowywania nasienia nie jest wysoki, a potencjalna korzyść z posiadania rezerwy własnych plemników, gdyby płodność naturalna nie powróciła, jest nie do przecenienia.
Białaczka a płodność
Nie tylko rak jąder może wpływać na płodność. Tak naprawdę każdy nowotwór może ją zaburzyć i to jeszcze zanim zostanie wykryty. Produkcja plemników to wbrew pozorom dość skomplikowany proces. Nawet niewielkie zachwianie równowagi organizmu może mieć na niego wpływ. Skoro zwykłe infekcje, niedobory witamin i minerałów, zaburzenia hormonalne, czy nawet stres lub używki mogą upośledzać pracę jąder, to co dopiero nowotwór? Tym bardziej że i on może wtórnie nasilać wymienione wcześniej przyczyny.
Uogólnione nowotwory jak białaczka, chłoniak czy ziarnica, wymagają przy leczeniu naświetlania całego ciała oraz podawania ogólnie leków cytotoksycznych. To dość mocno obciąża cały organizm i długotrwale upośledza również płodność. Tymczasem blisko połowa mężczyzn jeszcze przed rozpoczęciem leczenia ma już obniżoną jakość nasienia. W ich przypadku mrożenie plemników ma więc szczególnie duże znaczenie. Zarówno bowiem choroba, jak i kuracja mogą doprowadzić do trwałej niepłodności.
Po jakim czasie od chemioterapii można starać się o dziecko
Leki stosowane w leczeniu nowotworów niestety nie są wycelowane tylko w komórki rakowe. Niszczą również te zdrowe. Niektóre substancje podawane podczas chemioterapii uszkadzają również nabłonek plemnikotwórczy. Dlatego nasienie powstające w trakcie leczenia i przez pewien czas po jego zakończeniu zwykle ma obniżoną jakość. Plemników jest mało, są niezbyt ruchliwe, a duży ich odsetek jest uszkodzony.
Sporo czasu zajmuje także powrót do normy. Proces tworzenia i dojrzewania plemników w fizjologicznych warunkach trwa ponad 70 dni. Szczyt nieprawidłowości pojawia się więc dopiero po trzech miesiącach od zakończenia leczenia, gdyż wtedy dojrzewają te najsilniej potraktowane chemią. Przywrócenie ich odpowiedniej jakości może potrwać nawet kilka lat. Zdarza się również, że płodność pozostaje trwale upośledzona, a nawet całkowicie zanika. Wówczas zamrożone wcześniej nasienie może być jedyną szansą na ojcostwo po chemioterapii.
Czy po radioterapii można zostać ojcem?
Naświetlanie, podobnie jak leki, może upośledzać produkcję plemników. W zależności od dawki promieniowania oraz okolicy, która poddawana jest radioterapii, ryzyko jest różne, ale zawsze trzeba się liczyć z możliwymi powikłaniami.
Gdy naświetlaniu poddawane są okolice jąder, miednicy i dolnej części brzucha duże dawki mogą skutkować nawet nieodwracalną utratą płodności. Niestety również małe dawki podawane w tej strefie mogą zaburzyć proces tworzenia plemników i poważnie uszkodzić ich materiał genetyczny. W okresie radioterapii można zachować zdolność do zapłodnienia, ale zdecydowanie się to odradza. Promieniowanie uszkadza DNA, więc prawdopodobieństwo poważnych wad genetycznych u dziecka jest wtedy bardzo wysokie.
Wysokie ryzyko zaburzeń płodności powstaje także wtedy, kiedy naświetlaniu poddawana jest głowa. Działanie promieniowania na przysadkę mózgową może zaburzyć wytwarzanie hormonów sterujących pracą jąder i zahamować albo całkowicie zatrzymać spermatogenezę, czyli produkcję plemników.
Kiedy po radioterapii można rozpocząć starania o dziecko? Zaleca się odczekać przynajmniej pół roku po zakończeniu leczenia onkologicznego, ale warto wiedzieć, że pełny powrót płodności może zabrać nawet 2 lata. Tym bardziej więc zachęcamy do zdeponowania rezerwy swojego nasienia w naszym banku. Starania będą dużo mniej stresujące, kiedy będziecie mieć świadomość, że czeka na Was koło ratunkowe. Nasienie może być przechowywane dużo dłużej niż 2 lata i jeśli próby poczęcia naturalnego po rekonwalescencji jednak się nie powiodą, będziecie mogli skorzystać z tych zamrożonych plemników.
Oncofertility — szansa na zostanie ojcem po leczeniu onkologicznym
Stan emocjonalny pacjentów po otrzymaniu diagnozy choroby nowotworowej często jest tak rozchwiany, że kwestia zostania rodzicem w przyszłości, w sytuacji, kiedy ta przyszłość jest poważnie zagrożona, raczej nie jest na pierwszym miejscu. Dążymy więc do tego, aby każdy, kto usłyszy diagnozę, nie tylko został poinformowany o możliwym upośledzeniu płodności podczas leczenia, ale też otrzymał fachowe wsparcie przy zabezpieczeniu swoich komórek rozrodczych.
Oncofertility to program, którego celem jest rozpowszechnienie wśród lekarzy onkologów praktyki zachęcania pacjentów do zabezpieczenia swojej płodności jeszcze przed rozpoczęciem leczenia. Pobranie i zamrożenie komórek rozrodczych oraz możliwość ich późniejszego wykorzystania przy pomocy technik wspomaganego rozrodu odsunie przynajmniej jeden problem z ich głowy. To na lekarzach spoczywa więc zadbanie o to, aby u ich pacjentów po terapii zakończonej wyleczeniem nowotworu, nie pojawił się następny dramat w postaci niepłodności. Wtedy bowiem na naprawę może być już za późno.
Jeśli więc przed Tobą leczenie onkologiczne, zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami. Nie możemy obiecać, że uda się zachować Twoją naturalną płodność, ale wiemy, jak przygotować się na jej utratę.